1. Jak zaczęła się twoja przygoda z końmi? Gdzie po raz pierwszy wsiadłeś na konia oraz gdzie zacząłeś uczyć się jeździectwa?
Pierwszy raz styczność z końmi miałem podczas wycieczki szkolnej do Stadniny Koni w Posadowie tam złapałem bakcyla i w wieku 17 lat zacząłem poważniej uczyć się jeździectwa. Pierwszym moim trenerem był Franciszek Ciebielski (9 był on wówczas trenerem w Posadowie) następnie trafiłem do Poznania do Centrum Wyszkolenia Jeździeckiego Hipodrom Wola, gdzie trenował mnie Zbigniew Ciesielski. W momencie, gdy na poważnie zająłem się sportem i dysponowałem większą ilością koni, przez kilka lat trenowałem z Jackiem Zagorem. Następnie, gdy Jacek opuścił Wielkopolskę, zacząłem współprace z Bartoszem Szymborskim.
2. Opowiedz coś o swoich koniach? Jak wasze drogi się połączyły? Skąd do ciebie przyjechały, jakie mają charaktery oraz jak się wam współpracuje?
Największe dotychczas sukcesy odniosłem na klaczy Oceane Du Libaire (I miejsce w Pucharze Narodów podczas zawodów CSIO Vazgaikiemis Litwa) oraz wiele innych sukcesów w Mistrzostwach Polski, zawodach Międzynarodowych i Ogólnopolskich. Klacz ta przyjechała do mnie w wieku trzech lat i razem doszliśmy do tych wszystkich wyników. Obecnie Oceane jest na sportowej emeryturze i jest nadal w mojej stajni jako klacz hodowlana. W tamtym czasie miałem jeszcze kilka wspaniałych koni jak Otello, Mister Du Libaire, Lacoste DeLa Coure, Stakudo Miralex, Aplauz Miralex, A Quite, Obecnie stawka moich koni jest duża wszystkie konie, które zacząłem jeździć, były przywiezione jako młodziaki. Sam je zajeźdzalem i wytrenowałem.
Quicklensky (Fredziu) i Casalletto dopiero dorosły do wieku gdzie mogę zacząć starty w wysokich konkursach. Quicklenky to koń o wielkim sercu sportowca, od samego początku był bardzo odważny, dzięki temu możemy z powodzeniem startować w konkursach dużej rundy i potęgach skoku. Poza zawodami jest bardzo miłym lubiącym wszystkich, zarówno konie, jak i ludzi.
Casalletto: mimo swoich dużych rozmiarów jest koniem bardzo zwinnym i darzy mnie specjalnym uczuciem od samego początku. Startujemy w konkursach małej i średniej rundy.
Dark‘Ann 5-letni Ogier Holsztyński, właściwie wyjątkowy pod każdym względem. Piękny z niesamowitą techniką skoku, bardzo elastyczny i dokładny, a przy okazji dobrze ruszający się we wszystkich trzech chodach. Bardzo silny i odważny, myślę, że w przyszłości będzie to koń na duże konkursy.
Charlie 254 to 8-letni wałach z ogromną potęgą skoku w tym roku zaczęliśmy starty w konkursach dużej rundy.
Jernilla 6-letnia klacz, która z charakteru najbardziej przypomina Oceane (bardzo szybka zwinna i niezwykle dokładna) obecnie startuje w konkurach dla młodych koni. Heros 13-letni wałach polskiej hodowli świetnie spisuję się w konkursach średniej rundy.
Cordino 11-letni wałach startujący w konkursach małej rundy.
Big Ben 6-letni Ogier, który świetnie pokazał się w Sportowym Czempionacie Młodych Koni w Olszy, zajął tam 6 miejsce (trzy dni na 0).
Liqueur 4-letni ogier, który zaczyna dopiero przygodę ze sportem.
Muszę jeszcze napisać o jednym wyjątkowym koniu. Wolf jest to nasza stajenna maskotka, może nie najmilsza, ale najukochańsza mojej Ani.;–)
3. Czy w twojej rodzinie ktoś jeździ konno?
W mojej rodzinie tylko dziadek był koniarzem.
4. Trening, zawody, stajnia, a co lubisz robić w wolnym czasie? Czym się interesujesz poza jeździectwem?
Robię to, co lubię, więc każdą wolną chwilę poświęcam swojej pasji, która też stała się, mają pracą.
5. Jak wygląda twój dzień?
Wstaję o 7 rano. Jadę do stajni w Poznaniu, gdzie mam pod opieką dwa konie. Następnie jadę do swojej stajni, która znajduje się w Jakubowie i spędzam tam resztę dnia. Ze stajni wyjeżdżam najczęściej o godzinie 20;00/21;00
6. Jakie cele stawiasz teraz przed sobą?
Start w Mistrzostwach Polski Seniorów, starty w zawodach międzynarodowych i mam nadzieje dojść do poziomu konkursów Grand Prix na arenach międzynarodowych.
7. Kim inspirujesz się w jeździectwie?
Moim jeździeckim idolem od zawsze był Kevin Staut z Francji
Zobacz też nasze inne artykuły: