
Niecodziennego klienta gościł lokal w Chantilly we Francji. Do zatłoczonego baru wbiegł bowiem…osiodłany, rozpędzony koń. Niecodzienny gość francuskiego baru Rumak w pełnym galopie prawdopodobnie uciekał ze stajni. Wbiegł on nagle do knajpy pełnej ludzi. Tam staranował krzesła i stoły, ponadto gubiąc po drodze siodło! Na szczęście, nic nikomu się nie stało. Na kamerze monitoringu,…