
Melasa swoim wyglądem przypomina gęsty cukrowy syrop, o ciemnym kolorze. Powstaje jako produkt uboczny przy produkcji cukru z trzciny cukrowej lub buraków. Jak zapewne zauważyłeś sporo pasz dla koni zawiera melasę. Być może też spotkałeś się z opinią osób, które odradzają stosowanie w końskich dietach melasy. To jak to jest z podawaniem koniom melasy? Można czy nie można? Melasa w żywieniu koni – czy jest potrzebna?
Melasa w żywieniu koni – przepyszny dodatek
Z pewnością wiesz, jak bardzo konie kochają słodki smak 🙂 Znacznie też podnosi on walory zapachowe. Dlatego melasa w żywieniu koni będzie z pewnością chętnie pałaszowana przez Twojego rumaka. To dobra wiadomość dla właścicieli niejadków.
Cukier jest źródłem szybko dostępnej energii, stąd też jest tak uwielbiany. Konie, które dużo pracują również będą zadowolone z takiego dodatku – szybciej zregenerują część zasobów swoich mięśni.
Melasa dla koni to również źródło cennych minerałów:
- potasu,
- wapnia,
- fosforu,
- magnezu,
- sodu,
- miedzi,
- żelaza,
- manganu
- i cynku.
Dobrze jest też zwrócić uwagę czytając skład paszy dla koni, jaka melasa w żywieniu koni jest dodana do produktu.
- Trzcinowa ma mniej cukru (ok. 38% cukru) niż ta pozyskana z buraków (50% cukru). Warto o tym wiedzieć, jeśli ma się konia, który łatwo nabiera masę.
Melasa dla koni? Nie dla wszystkich!
Jest jednak kilka zasad przy podawaniu pasz z melasą w żywieniu koni. Przede wszystkim należy nie podawać takich pasz koniom z tendencją do ochwatu. Dla takich koni lepszą propozycją jest pasza wolna od melasy, z niską zawartością cukru. Pamiętaj też, że jeśli Twój koń nie pracuje lub pracuje bardzo lekko, to melasa może spowodować u niego zakwaszenie lub azoturii (ból, uszkodzenie mięśni, problemy z chodzeniem).
Jeśli poszukujesz niemelasowanych pasz, to sprawdź nasze propozycje:
Zobacz też nasze inne artykuły: